Inwestujemy w zakład w Rzeszowie, podbijamy Rosję, nie wykluczamy przejęć

13.05.2016 -

Fabryka Gerber w Rzeszowie stała się jednym z wiodących zakładów produkcyjnych posiłków i soków w portfolio Nestlé Nutrition w Europie. Rośnie eksport – nie tylko do Rosji i innych krajów wschodnich, ale także do Europy Zachodniej mówi Tomasz Retmaniak, dyrektor Nestle Nutrition na Polskę i Kraje Bałtyckie.

Jak tłumaczy Tomasz Retmaniak, fabryka w Rzeszowie dokonała wielkich postępów od 2007 roku, czyli od czasu przejęcia zakładu od Novartis.

Od momentu przejęcia przez Nestlé Nutrition non stop inwestujemy w zakład. Właśnie zakończyliśmy bardzo dużą inwestycję w nową linię produkcyjną dla nowej kategorii produktów marki Gerber dodaje dyrektor. Jednak na razie nie chce zdradzać szczegółów dotyczących rozszerzenia oferty.

Nestlé Nutrition stale inwestuje także w laboratorium przy fabryce w Rzeszowie. Jest to prawdopodobnie jedno z najlepszych laboratoriów żywnościowych w Polsce, co potwierdzają także zewnętrzni fachowcy. To laboratorium bada próbki surowców i gotowych produktów także dla fabryk Nestlé Nutrition w całej Europie mówi Tomasz Retmaniak.

 

Eksport i brak embarga

Z drugiej strony jak podkreśla przynależność do rodziny Nestlé spowodowało otwarcie nowych rynków sprzedaży. Rzeszów stał się jedną z wiodących fabryk dla posiłków i soków w portfolio Nestlé Nutrition w Europie. Rośnie eksport – nie tylko do Rosji i innych krajów wschodnich, ale także do Europy Zachodniej. I myślę, że w tym kierunku ten zakład będzie się rozwijał, ponieważ jest to doinwestowany i nowoczesny obiekt. Dziś jeszcze nadal największy jest polski rynek, a następnie rosyjski i krajów dawnego bloku radzieckiego. Jednak coraz więcej wysyłane będzie do Skandynawii, Szwajcarii czy Francji. Oczywiście ta produkcja do Europy Zachodniej to nie tylko produkty Gerber, ale także marka Nestlé komentuje dyrektor.

Dodatkowo fabryka w Rzeszowie ma certyfikat halal i koszerności. Ale jednym z największych wyzwań jest rynek rosyjski, gdzie normy i obostrzenia dla żywności dla niemowląt i małych dzieci są bardzo surowe dodaje.

Firmie sprzyja brak embarga na żywność dla dzieci. – Możemy tam eksportować spełniając tamtejsze normy bezpieczeństwa żywności. Jest to dla nas bardzo ważny rynek. Rosja jest perspektywiczna ze względu na wielkość i chłonność rynku i stosunkowo wysoką dzietność. Jest to trudny rynek, wymagający, bardzo konkurencyjny, ale bardzo atrakcyjny. Sprzedajemy tam mleka i kaszki, ale także posiłki i soki marki Gerber, która jest tam bardzo ceniona mówi Tomasz Retmaniak.

 

W planach przejęcia

Podkreśla także, że Nestlé Nutrition w Polsce będzie rozwijała się nie tylko organicznie czy poprzez akwizycję.

Przejęcia są wpisane także w strategię rozwoju Nestlé na świecie i koncern uważnie śledzi możliwości akwizycyjne. Ale muszą one mieć biznesowe uzasadnienie dodaje Retmaniak.

W przypadku Nestlé Nutrition w Polsce nie ma jak na razie zbyt wielu firm, które mogłyby być w kręgu naszego zainteresowania, zwłaszcza że koncentrujemy się na żywności dla dzieci w kategorii wiekowej 0-3 lata. W Polsce jest dwóch graczy, którzy mają produkcję lokalną – my oraz Nutricia należąca do grupy Danone. Tu raczej akwizycje są niemożliwe, a innych firm, które pasowałyby do naszego portfolio, jest mało. Jeśli pojawią się jakieś nowe możliwości, to z pewnością je gruntownie rozważymy – podsumowuje dyrektor spółki.

Polska jest piątym największym rynkiem dla Nestlé Nutrition w Europie. W Polsce ta dywizja Nestlé posiada cztery marki: NAN dla mlek, Nestlé dla kaszek i posiłków, Gerber dla posiłków i soków oraz Bobo Frut dla soków. 

(13.05.2016 za PM, portalspozywczy.pl)


Współpraca