Produkty ekologiczne są coraz popularniejsze, ale nigdy nie staną się masowe

21.08.2019 -
Już 40% kupujących Polaków interesuje się produktami eko – nie tylko żywnością, ale też kosmetykami i chemią domową – wynika z badania firmy Nielsen. Jednak, zdaniem przedstawiciela jednej z sieci, produkty ekologiczne nigdy nie będą w Polsce produktami masowymi, ponieważ co najmniej 20% wyższe ceny od razu eliminują większość klientów.
Po produkty eko sięgają klienci z różnych grup wiekowych, ale generalnie momentami przełomowymi, które skłaniają do większego zainteresowania tym rynkiem, jest pojawienie się w rodzinie dziecka, problemy zdrowotne, ale też rosnąca moda na życie bardziej eko. Nielsen podaje, że zazwyczaj zaczyna się od sięgania po produkty spożywcze, następnie konsument rozszerza zainteresowanie na kosmetyki, a na końcu po chemię, np. produkty piorące czy czyszczące.
Póki co polski rynek żywności ekologicznej oceniany jest na 1–1,1 mld zł i choć rośnie w dwucyfrowym tempie, to nadal jest znacznie mniejszy niż włoski czy francuski. Europejskim liderem są Niemcy, wydający na ten cel 10 mld euro rocznie. Żywnościowe produkty ekologiczne muszą posiadać unijny certyfikat zielonego liścia, co gwarantuje, iż ich skład to wyłącznie efekt upraw eko, bez nawozów czy konserwantów. Liderem w Polsce w tej kategorii jest sieć Organic Farma Zdrowia, a jej głównym akcjonariuszem jest włoska firma EcorNaturaSi, numer jeden na włoskim rynku żywności ekologicznej.
Mimo boomu na ekoprodukty w Polsce spada zainteresowanie rolników, aby zająć się taką produkcją. Jak podała rok temu Najwyższa Izba Kontroli, rolnictwo ekologiczne, zamiast spodziewanego dynamicznego rozwoju, przeżywa od kilku lat okres stagnacji i spadków. – Podczas gdy liczba producentów zatrzymała się na granicy ok. 23 tys., powierzchnia upraw skurczyła się z 670 tys. ha w 2013 roku, do ok. 500 tys. ha obecnie, to jest do stanu z 2010 roku. Część gospodarstw wstrzymuje produkcję ekologiczną wraz z końcem dopłat, bo bez nich staje się ona nieopłacalna – podał NIK.
Dlatego interweniują inne podmioty. Np. Carrefour wspiera w Polsce ekorolników, przyznał na ten cel 800 tys. zł, które trafiły do 25 producentów. W sieci jest w ofercie ok. 2 tys. produktów bio.
Wszyscy detaliści podkreślają, że priorytetem jest dostosowywanie cen oferty eko do możliwości polskich konsumentów. Nie ma też co ukrywać, że te produkty zawsze będą droższe, ponieważ z racji metod produkcji plony są niższe i mniej trwałe, co przekłada się na finalny produkt. – To nigdy nie będzie w Polsce produkt masowy, ponieważ co najmniej 20% wyższe ceny od razu eliminują większość klientów. Niemniej sporadycznie takie produkty będzie kupowało coraz więcej osób, zwłaszcza z myślą o dzieciach czy osobach chorych – mówi przedstawiciel jednej z dużych sieci.
(21.08.2019 za dlahandlu.pl/„Rzeczpospolita”)