Wysokie ceny mleka, ale niepewność rośnie. To może zachwiać rynkiem w drugiej połowie 2025

Według najnowszej prognozy rynkowej Rabobanku, europejscy rolnicy mogą spodziewać się stabilnych i relatywnie wysokich cen mleka w 2025 roku. Bank przewiduje, że średnia cena mleka w Unii Europejskiej wyniesie około 55 eurocentów za litr, a korzystna sytuacja na rynku wspiera te prognozy. Mimo tego eksperci ostrzegają przed wieloma czynnikami ryzyka, które mogą wpłynąć na produkcję – od chorób zwierząt, przez niepewność gospodarczą, po ewentualne zmiany w polityce handlowej USA.

Cena mleka: stabilnie, ale z zastrzeżeniami
Prognozowana przez Rabobank cena oparta jest m.in. na aktualnych notowaniach produktów mlecznych na giełdzie European Energy Exchange (EEX) w Lipsku. Kontrakty na masło na nadchodzące miesiące kształtują się na poziomie ok. 7 400 euro za tonę, a odtłuszczone mleko w proszku (OMP) osiąga ok. 2 520 euro za tonę. Na tej podstawie analitycy Rabobanku przewidują średni cenę skupu mleka na poziomie 55 centów za litr.

 

Produkcja mleka: choroby zwierząt i ograniczenia stada
Mimo sprzyjających cen produkcja mleka w UE w I kwartale 2025 roku była niższa niż rok wcześniej. Rabobank tłumaczy to m.in. zmniejszeniem pogłowia krów mlecznych w Europie Północno-Zachodniej oraz skutkami epidemii choroby niebieskiego języka (Blauzungenkrankheit) latem 2024 roku.

Chociaż w kwietniu produkcja wzrosła – szczególnie we Francji, Niemczech i Niderlandach – eksperci wskazują, że choroby zwierząt nadal stanowią istotne ryzyko. Szczepy wirusa niebieskiego języka ewoluują, a dostępne szczepionki oferują ograniczoną ochronę. Ponadto przypadki pryszczycy (MKS) w Niemczech, Słowacji, Węgrzech i Austrii również wywołały zamieszanie na rynku, choć obecnie sytuacja została opanowana i Niemcy uzyskały status kraju wolnego od MKS.
 

Popyt dobry, ale zagrożony
Rabobank ocenia, że popyt na mleko i jego przetwory w UE pozostaje obecnie stabilny. Jednak w drugiej połowie 2025 roku może on osłabnąć ze względu na:

  • wzrost cen produktów mlecznych,
  • pogarszające się dane gospodarcze, szczególnie z Niemiec,
  • spadającą siłę nabywczą konsumentów.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka są kursy walutowe – silniejsze euro może obniżyć konkurencyjność europejskich produktów mlecznych na rynkach światowych.
 

Handel zagrożony nowymi cłami ze strony USA
Jedno z poważniejszych zagrożeń to trwające negocjacje handlowe między UE a Stanami Zjednoczonymi. Jeśli zakończą się fiaskiem, to 9 lipca 2025 roku USA mogą wprowadzić ogólne cło importowe w wysokości 50% na produkty mleczne z UE.

Rabobank szacuje, że chodzi o eksport wart 2,2 mld euro rocznie, w tym:
  • ok. 150 000 ton sera (w tym 19 000 ton z samych Niderlandów),
  • ok. 65 000 ton masła.
Obecne cło wynoszące 10% już wpłynęło na eksport sera (spadek o 10–15%), choć eksport masła nadal pozostaje relatywnie stabilny.
 

Irlandia i decyzja o azotach – kolejne ryzyko dla sektora
Rabobank zwraca też uwagę na wciąż nierozstrzygniętą decyzję Komisji Europejskiej w sprawie Irlandii, która zabiega o przedłużenie wyjątków od unijnych norm dotyczących zawartości azotanów w wodach gruntowych pochodzących z nawozów naturalnych. Irlandczycy argumentują, że ich model wypasu bydła jest unikalny w UE, a jakość wód się poprawia.

Jednak w przypadku negatywnej decyzji, Irlandia mogłaby zostać zmuszona do redukcji pogłowia bydła mlecznego nawet o 10%. KE zapowiedziała, że decyzja w tej sprawie zapadnie do końca 2025 roku.
Irlandia odpowiadała w 2023 roku za 6% całej produkcji mleka w UE.
 

Współpraca