Czujemy, że nie jesteśmy sami
Marzena Dudek wspólnie z braćmi i ojcem w miejscowości Trzebieszowice, gmina Lądek-Zdrój w powiecie kłodzkim, woj. dolnośląskie prowadzi gospodarstwo rolne.
Powódź nie ominęła zamieszkałej przez nią miejscowości. Zniszczeniu uległy budynki mieszkalne i gospodarskie, maszyny i urządzenia rolnicze, drogi, mosty. Żywioł zabrał ze sobą też wiele ziemi z pól. Trudno oszacować straty, chociażby z powodu niemożności wjechania w pola i oceny stanu upraw. Ciągle też pracują komisje szacujące straty. Trwa porządkowanie i odbudowa gospodarstw. Specjalnie dla redakcji Polski Rolnej Marzena Dudek w rozmowie telefonicznej opowiedziała o tym jak przebiegała powódź, na jaką pomoc i od kogo uzyskali poszkodowani rolnicy. Pani Marzena od samego początku walki z żywiołem i jego skutkami aktywnie pracuje przy przyjmowaniu pomocy, jaka płynie od rolników z innych rejonów. Z ogromnym zadowoleniem obserwuje solidarność tych, którzy nie ucierpieli z poszkodowanymi rolnikami.