Wielkie sieci dławią polskie rolnictwo...
Gościem Polski Rolnej był Waldemar Broś, zastępca prezesa Krajowej Rady Spółdzielczej, który społecznie pełni swoją funkcję. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim nieuczciwych praktyk wielkich sieci handlowych wobec polskich producentów żywności, a zwłaszcza mleczarzy.
Broś wskazał, że sieci handlowe stosują zbyt wysokie marże, sięgające w Polsce nawet ponad 40%, a czasem 100%, podczas gdy w Niemczech czy Francji wynoszą one około 20%. Według niego wynika to m.in. z braku patriotyzmu gospodarczego i skutecznych regulacji prawnych. Zwrócił uwagę, że w Polsce ponad 70% produktów mleczarskich trafia na rynek przez sieci handlowe, które promują głównie własne marki, wypierając polskich producentów.
Waldemar Broś zaproponował zmiany w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 1993 r., tak aby zobowiązać sieci do składania okresowych sprawozdań o udziale produktów własnych marek w sprzedaży. Ma to zapobiec nadużyciom i zwiększyć przejrzystość rynku.
W rozmowie poruszono także narastający kryzys w branży mleczarskiej, spowodowany spadkiem cen masła, mleka i serów oraz zablokowanym eksportem. Broś ostrzegł, że bez działań rządowych sytuacja może przypominać kryzys z lat 2020–2021, gdy ceny mleka spadły do poziomu nieopłacalnego dla rolników.
Odnosząc się do kwestii międzynarodowych, Broś uznał, że większym zagrożeniem dla polskiego mleczarstwa niż umowa z Mercosurem są tanie produkty z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych, które coraz częściej trafiają na unijny rynek. W jego ocenie polscy politycy nie doceniają skali problemu i zbyt mało wspierają sektor rolny, mimo że bezpieczeństwo żywnościowe jest elementem bezpieczeństwa narodowego.
Na zakończenie zaapelował o większe wsparcie dla polskich przetwórców i rolników oraz o odrodzenie krajowego patriotyzmu gospodarczego, który – jak podkreślił – jest fundamentem przetrwania polskiego rolnictwa w czasach globalnych kryzysów.









