Wyciek kwasu w fabryce jogurtów na Śląsku. 12 ton substancji i wstrzymana produkcja

Jednostki chemiczne walczą z wyciekiem kwasu azotowego w fabryce jogurtów w Bieruniu na Śląsku. Zgłoszenie wpłynęło do służb o przed godziną piątą nad ranem w sobotę 21 czerwca – informuje tvn24.

Wyciek kwasu azotowego na Śląsku
Zgłoszenie o wycieku kwasu azotowego o stężeniu 50 procent w fabryce jogurtów w Bieruniu przy ulicy Świerczynieckiej strażacy odebrali przed godziną piątą rano. W chwili powstania wycieku w zbiorniku znajdowało się 12 ton substancji.

– Pracownicy, którzy przebywali w pomieszczeniach obok wyszli na zewnątrz, ale sam zakład nie został ewakuowany. Żadna osoba nie została poszkodowana w wyniku tego wycieku - poinformował aspirant Szymon Gniewkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Tychach.

Na miejscu pracują strażacy z Tychów, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieruniu oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Katowic.

– Ratownicy z SGRC w ubraniach gazoszczelnych weszli do pomieszczenia, żeby przeprowadzić rozpoznanie. Nie stwierdzono, aby dochodziło do dalszego wycieku tego kwasu. Wcześniej pracownicy pozakręcali wszystkie zawory - przekazał Gniewkowski.

Produkcja w zakładzie na razie jest wstrzymana
Produkcja w zakładzie została wstrzymana. Pracownicy przebywają obecnie na terenie obiektu, ale wszyscy są bezpieczni.

– Produkcja została wstrzymana w momencie stwierdzenia incydentu. Zobaczymy, jakie to będzie miało konsekwencje dla zakładu, ale szacujemy, że rozpoczniemy produkcję jak najszybciej – powiedziała Daria Paprotna-Godowska, kierownik procesu produkcyjnego w Danone.
 

Współpraca