Zagrożenie pryszczycą oznacza destabilizację rynku

Zapraszamy na cykliczny wywiad Krzysztofa Wróblewskiego z Prezesem Polskiej Grupy Mleczarskiej Jarosławem Malczewskim.


Pryszczyca wykryta na Węgrzech stanowi poważne zagrożenie dla całego unijnego sektora mleczarskiego i produkcji zwierzęcej. Jak podkreślił Jarosław Malczewski, kluczową rolę w ochronie rynku powinien odegrać główny lekarz weterynarii, który musi kontrolować import bydła oraz produktów mleczarskich z krajów objętych ryzykiem.

Zakażenie wykryto w gospodarstwie liczącym 1200 sztuk bydła, a także wśród bawolów wodnych. Istnieje realne ryzyko, że zakażone mięso trafiło do innych krajów UE, w tym do Polski, poprzez pośrednie skupy bydła. Ewentualne wykrycie ogniska pryszczycy w Polsce mogłoby skutkować zamknięciem rynków eksportowych i olbrzymimi stratami dla producentów mleka.

Eksperci ostrzegają, że sytuacja może doprowadzić do destabilizacji rynku mleka, poważnej nadprodukcji i chaosu w całej branży mleczarskiej. Przypadek Niemiec pokazuje, jak szybkie mogą być reakcje importerów – po wykryciu tam ogniska choroby kraje takie jak Wielka Brytania czy Korea Południowa natychmiast zamknęły swoje rynki na niemiecki nabiał.

Na szczęście Węgry nie są dużym eksporterem produktów mleczarskich, więc ryzyko napływu zakażonych towarów do Polski jest mniejsze niż w przypadku Niemiec. Niemniej jednak sytuacja wymaga ścisłej kontroli i szybkiej reakcji, by zapobiec ewentualnym konsekwencjom gospodarczym.

Współpraca