Fundusz Ochrony Rolnictwa jest krzywdzący dla producentów mleka

Mimo, że idea ochrony dostawców produktów rolnych przed niezawinioną utratą dochodów jest nam bliska, zgodnie z dotychczas prezentowanymi stanowiskami uznajemy za niecelowe funkcjonowanie Funduszu Ochrony Rolnictwa – mówi Marcin Hydzik, Prezes Zarządu Związku Polskich Przetwórców Mleka.

Fundusz Ochrony Rolnictwa jak dodatkowy podatek
Związek Polskich Przetwórców Mleka od dawna wypowiadał się przeciwko koncepcji Funduszu Ochrony Rolnictwa.
Jak niejednokrotnie podkreślaliśmy nasze zastrzeżenie, budzi fakt przymusowego odbierania środków zarobionych przez rolników (i to za pośrednictwem podmiotów skupujących) i przekazywania ich na Fundusz, z którego wpłacający rolnicy być może nigdy nie będą korzystać. Takie rozwiązanie nosi znamiona podatku, co już samo w sobie budzi zastrzeżenia natury prawnej, co do formy jego wprowadzenia. Co równie istotne, takie rozwiązanie de facto oznacza obciążenie rolników kosztami cudzych, nieudolnych, albo nierzadko celowych i patologicznych działań – mówi Marcin Hydzik
W zamian ZPPM proponował podjęcie prac na ustawą wprowadzającą dobrowolne ubezpieczenie dla producentów rolnych od skutków niewypłacalności podmiotów skupujących płody rolne. Polisy tego typu mogłyby być obsługiwane np. przez Bank Gospodarstwa Krajowego lub inną państwową instytucję finansową, a ich dobrowolność pozwoliłaby precyzyjnie określić zainteresowanie rolników tego typu zabezpieczeniem przed tego typu problemami – bez zmuszania kogokolwiek do ponoszenia kosztów cudzej nieudolności lub niegospodarności. Jednocześnie pozwoliłoby to na zdjęcie obowiązków administracyjnych z podmiotów skupujących, wynikających z aktualnej treści ustawy z dnia 9 maja 2023r. O Funduszu Ochrony Rolnictwa.

Wszystkie składki do wspólnego kotła
Zgodnie z aktualnym brzmieniem ustawy, wszystkie branże dokonują wpłat na rzecz jednego funduszu. Oznacza to, że np. producenci mleka będą finansować ewentualne straty poniesione przez dostawców innych surowców rolno-spożywczych. Biorąc pod uwagę rozmiary produkcji w poszczególnych branżach ZPPM dostrzega istotne różnice pomiędzy wysokością wpłat, których dokonują poszczególne sektory, przy jednoczesnym różnym ryzyku wystąpienia niewypłacalności podmiotów skupujących w zależności od rynku, na którym działają.
Innymi słowy, w naszej opinii branża mleczarska ponosi koszty niewspółmierne do korzyści płynących z istnienia takiego funduszu – co w naszej opinii nie jest sprawiedliwym rozwiązaniem – podkreśla prezes Hydzik.

Zmiany w projekcie ustawy o FOR
W pierwotnej wersji projektu ustawy w Art. 1. przewidziano obniżenie dotychczasowej stawki opłaty na Fundusz w wysokości 0,125% wartości dostarczanych towarów, do 0,07% ich wartości.
W ocenie organizacji mleczarskich była to zmiana korzystna dla branży mleczarskiej, która ze względu na rynkową wartość skupowanego surowca jest jednym z głównych wpłacających na Fundusz Ochrony Rolnictwa, przy jednocześnie niskim prawdopodobieństwie ubiegania się o rekompensaty przez gospodarstwa mleczarskie z tytułu niewypłacalności podmiotów skupujących.
W aktualnej wersji projektu zmiany ustawy proponowana stawka wzrosła w stosunku do pierwotnie projektowanej do 0,1%. ZPPM postulował przywrócenie pierwotnie planowanej stawki opłat na Fundusz w wysokości 0,07% wartości netto skupowanych produktów rolnych. Branża mleczarska jest obciążona wieloma kosztami, należy do branż energochłonnych i logistycznie wymagających w porównaniu np. do branż zajmujących się produkcją roślinną.
Każdy dodatkowy koszt odbija się negatywnie na cenach płaconych dostawcom lub na cenach produkcji gotowej. Wśród pozytywnych zmian do ustawy o FOR możemy jedynie wymienić przejście na jednorazowe, coroczne wpłaty na Fundusz – mówi prezes ZPPM.
 

Współpraca