List zgody i niezgody Prezesa Hydzika. Odpowiedź Prezesa KZSM Wiesława Żebrowskiego, Prezesa KSM Tadeusza Proczka oraz Komentarz Redaktora Naczelnego Krzysztofa Wróblewskiego

Odpowiedź Prezesa KZSM Wiesława Żebrowskiego, Prezesa KSM Tadeusza Proczka oraz Komentarz Redaktora Naczelnego Krzysztofa Wróblewskiego





Warszawa, 22.04.2024
Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich
Związek Rewizyjny
ul. Hoża 66/68
Warszawa
Marcin Hydzik
Prezes Zarządu
Związku Polskich Przetwórców Mleka


Z bardzo dużym zainteresowaniem przeczytaliśmy Pana pismo skierowane do członków i Władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.
Jednakże bardzo dziwi nas Pana zainteresowanie naszym związkiem i jego sytuacją.
W przeciwieństwie do Pana wywodów nigdy nie interesowaliśmy się wewnętrznymi sprawami innych organizacji i związków mleczarskich. Wręcz przeciwnie chcemy z nimi współpracować.
Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich jest wiodącą organizacją działającą najdłużej w branży i zajmującą się problemami polskiego mleczarstwa, zarówno przetwórstwem jak i produkcją mleka oraz handlem produktami mlecznymi.
KZSM jest jako spółdzielnia związany z rolnikami, przetwórcami oraz handlem zrzeszonym w naszej Spółdzielni to lata pracy, doświadczenie, wiedza, kompetencje a także ścisła współpraca dały firmie doświadczoną załogę, która także wykonuje szereg działań na rzecz swoich spółdzielców.
Zajmujemy się badaniem bilansów, lustracjami, oznaczaniem produktów, tłumaczeniem norm międzynarodowych. Organizujemy wystawy, targi Mleko-Expo, imprezy promujące mleko, szkolenia począwszy od rolników, Rad Nadzorczych, Zarządów, technologów czy księgowych a
skończywszy na handlowcach. Ściśle współpracujemy ze szkołami i kadrą naukową Wyższych Uczelni. Uczestniczymy w spotkaniach z Ministrem Rolnictwa, Głównym Lekarzem Weterynarii, przedstawicielami KOWR oraz innych instytucji Państwowych które często sami aranżujemy. To tylko część naszych działań.
To wszystko dzięki majątkowi wypracowanemu przez KZSM oraz naszych członków czyli zrzeszonych spółdzielni. Ten majątek to doświadczona załoga, sale dydaktyczne i pomoce naukowe, stawia to nas na najwyższej pozycji w tej hierarchii.
Oczywiście nigdy nie podkreślaliśmy nachalnie swoich zasług i się nie wywyższaliśmy. Uważamy, że brać mleczarska jest jedna, szanujemy także naszych kolegów z prywatnych zakładów i z nimi także współpracujemy.
Dlatego chętnie przyjmiemy do swojego grona członków Pana organizacji, niektórzy i tak u nas są. Jednak chcemy podkreślić, że takie decyzje u nas są podejmowane demokratycznie zgodnie z prawem spółdzielczym i akceptacją naszych członków.
Jeszcze raz podkreślamy, że związek działał, działa i będzie działał przez następne lata na rzecz wszystkich mleczarzy.

Z mleczarskim  pozdrowieniem
Wiesław Żebrowski
Prezes Zarządu KZSM


* * * 



Krajowe Stowarzyszenie Mleczarzy

Szanowny Pan Marcin Hydzik 
Prezes Zarządu Związku Polskich Przetwórców Mleka

Pismo Pana Prezesa Związku Polskich 
Przetwórców Mleka (ZPPM) do członkow i władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM), w sprawie jednoczenia wszystkich polskich organizacji mleczarskich jest bardzo niefortunnym wydarzeniem. Nie wchodząc w meritum sprawy, która zdaniem wielu przedstawicieli sektora mleczarskiego jest słuszna, samo jej przedstawienie w w/w piśmie jest błędne.

Po pierwsze czas publikacji, przed powołaniem nowego kierownictwa KZSM, oraz forma pisma sugerują próbę wpływu na członków i przyszłe kierownictwo KZSM, co do kierunku działania w przyszłości. To czy przyszłe kierownictwo KZSM podzieli opinie pana Prezesa co do jednoczenia sektora mleczarskiego należy pozostawić nowym władzom. Dlatego grzeczniej by było wysyłać takie pismo do nowo wybranych władz KZSM i w bardziej eleganckiej formie.

Kolejna sprawa to ostatni akapit, który stanowi istne kuriozum cytuje "Gdyby jednak w Państwa gronie znalazły się podmioty nie podzielające idei stworzenia jednej, silnej reprezentacji polskiego mleczarstwa, to chciałbym serdecznie zaprosić do naszego Związku wszystkie te spółdzielnie...". O co więc chodzi autorowi, skoro chce tworzyć jedną ogólnopolską organizację mleczarską, a jednocześnie zaprasza do siebie te spółdzielnie, członków KZSM, które nie chcą jej tworzyć. Czy nie chodzi tylko o wyrwanie z KZSM spółdzielni i osłabienie jego roli, a jednocześnie wzmocnienie ZPPM? Czy to jest droga do jednoczenia polskiego mleczarstwa? Czy ma ono być budowane i oparte o ZPPM?

KZSM jest najwększą i najstarszą organizacją mleczarską w Polsce i ma swoje zasługi w rozwoju mlerczarstwa. Nie dobrze jest, gdy w okresie trudności pojawiają się próby jej rozbicia lub przynajmniej sterowania nią.

Prawdą jest, że Pan Prezes Marcin Hydzik jest pomysłodawcą Porozumienia dla Mleczarstwa, pomysłu, który od wielu lat przewijał się w polskim sektorze mleczarskim, ale dopiero 4 lata temu doczekał się realizacji po akceptacji przez wszystkie polskie organizacje sektora mleczarskiego. Jak wykazały 4 lata działania Porozumienia, sama koncepcja jest niedopracowana, brak jest kilku kluczowych dokumentów i funkcjonowanie Porozumienia kuleje.

Może więc lepiej byłoby skupić się na doskonaleniu tego co już mamy i potraktować to jako podsawę do jednoczenia organizacji sektora mleczarskiego, a nie rozbijać jedną z istniejących organizacji.

Niniejsze pismo jest wyrazem poglądów przedstawicieli kadry zarządzającej zakładów polskiego sektora mleczarskiego na sprawy poruszone w w/w/ piśmie Pana Prezesa ZPPM.

Krajowe Stowarzyszenie Mleczarzy, jako organizacja skupiająca kadrę kierowniczą zakładów mleczarskich oraz naukowców pracujących w obszarze mleczarstwa, należących do różnych organizacji sektora, zostało poproszone o przedstawnienie ich stanowiska.

Z wyrazami szacunku
Tadeusz Proczek
Prezes Zarządu Krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy

 

 * * * 

Komentarz Redaktora Naczelnego Krzysztofa Wróblewskiego                                              

Prezes Marcin Hydzik, dowodzący Związkiem Polskich Przetwórców Mleka, jest autorem „Listu Otwartego skierowanego do Członków i Władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich”, w którym apeluje o stworzenie jednej silnej organizacji branżowej reprezentującej polską branżę mleczarską.
‒ Jako pomysłodawca i pierwszy przewodniczący Porozumienia dla mleczarstwa, jestem przekonany, że dla polskich spółdzielni mleczarskich i firm zajmujących się przetwórstwem mleka wobec coraz gorszych perspektyw rynkowych, zarówno na rynku polskim i na rynku międzynarodowym, prawdziwą wartością dodaną byłoby powstanie jednej, silnej organizacji branżowej – twierdzi we wspomnianym liście Prezes Hydzik.
       Nic dodać, nic ująć ‒ tak można najkrócej skomentować słowa Prezesa Hydzika. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Najpierw trzeba jednoznacznie przyznać się do winy i stwierdzić, że wspomniane Porozumienie dla mleczarstwa okazało się totalnym niewypałem i nie wzmocniło siły polskiego mleczarstwa, wręcz przeciwnie wzmocniło podziały w branży. Sygnatariusze wspomnianego Porozumienia dla mleczarstwa nie potrafili dojść do porozumienia, nawet w tak prostej kwestii, by podział środków z Funduszu Promocji Mleka sprzyjał zwiększeniu popytu na produkty mleczarskie. Wielokrotnie pisałem ‒ jeszcze, gdy byłem naczelnym Tygodnika Poradnika Rolniczego, że ów fundusz trzeba zdecentralizować i pozostawić do dyspozycji spółdzielni mleczarskich oraz prywatnych firm i wykorzystać do promocji przetworów mleczarskich na lokalnych rynkach. Można było zmienić prawo w tym kierunku. Rozsądna argumentacja ze strony mleczarzy – tak ponad podziałami politycznymi – mogła przekonać do zmiany ustawy. Tym bardziej, że koszty roczne administrowania Funduszu Promocji Mleka sięgają 400 tysięcy złotych. Ale te 12 milionów złotych – wartość przybliżona, okazało się skuteczną kością niezgody. Wszak w tej układance chodziło też o władzę! Kto będzie przewodniczącym, kto członkiem Komisji Zarządzającej Funduszu Promocji Mleka, a kto zostanie z niej wymiksowany? Takich przykrych incydentów było sporo. Najświeższym przykładem funkcjonowania „Nieporozumienia dla mleczarstwa” było spotkanie, które odbyło się 10 kwietnia na temat formułowania strategii branżowej polskiego mleczarstwa, zwołane z inicjatywy Polskiej Izby Mleka, w którym udział wzięli także przedstawiciele Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz Związku Polskich Przetwórców Mleka. Zabrakło na nim członków władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich oraz Krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy. Warto dodać, że udział w tym spotkaniu wzięli także Minister Rolnictwa Czesław Siekierski i jego zastępca Stefan Krajewski. Przybyli też zacni mocni eksperci, zarówno z Polski jak i zagranicy! Nie zamierzam bynajmniej odbierać Polskiej Izbie Mleka, z racji organizacji tego spotkania, mołojeckiej sławy. Ale czy nie mógł w nim uczestniczyć przewodniczący Rady KZSM: Prezes Szczepan Szumowski, kierujący OSM Giżycko, czy też Prezes Krajowego Stowarzyszenia Mleczarzy ‒Tadeusz Proczek kierujący OSM Grodzisk Mazowiecki? Wystarczyło ich zaprosić!
       Po rezygnacji Prezesa Waldemara Brosia, KZSM kieruje obecnie Prezes Wiesław Żebrowski, którego na tę funkcję wybrała Rada. Ale już za miesiąc możemy znać personalia prezesa wyłonionego w drodze konkursu. Kto nim zostanie? Wybór należy do Rady KZSM! Nie chcę dyskutować o personaliach ‒ to znaczy kto jest faworytem, a kto powinien odpuścić sobie kandydowanie. Niech każdy chętny składa papiery. Ta moja uwaga dotyczy także Prezesa Marcina Hydzika czy też Dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszki Maliszewskiej, która jest też reprezentantem polskiej spółdzielczości w Brukseli. Może w merytorycznej rozmowie uda jej się przekonać członków komisji, która ma zadecydować o wyborze nowego prezesa.
       Dla mnie najważniejsze jest umocnienie pozycji Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, który jest w odróżnieniu od innych organizacji właścicielem pokaźnego majątku. Cel jest prosty co nie znaczy, że łatwy do osiągnięcia. Nowe kierownictwo KZSM powinno dążyć by zrzeszone w nim spółdzielnie (firmy) skupowały i przetwarzały w ciągu roku przynajmniej 11 miliardów litrów mleka. Wiem, że od kilku miesięcy są prowadzone rozmowy z SM MLEKPOL na temat warunków jej wstąpienia do KZSM. Do powrotu do Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich należy też przekonać Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w Piątnicy oraz Spółdzielczą Mleczarnię SPOMLEK w Radzyniu Podlaskim.
Grupa Kapitałowa POLMLEK to także właściciel spółdzielni mleczarskich. Dlatego taką potęgę warto przyciągnąć do KZSM. Oczywiście można zadać banalne pytanie ‒ czy te wszystkie tuzy polskiego mleczarstwa zmieszczą się na jednej ławce? Odpowiem w sposób prosty. Muszą się zmieścić. Jeżeli im będzie za ciasno to wielkie sieci handlowe je sprasują. Wszak nie tylko byt małych i średnich zakładów mleczarskich jest zagrożony! Jest to oczywista oczywistość.
       Dobrze byłoby, gdyby znaleziono taką formułę, która by stwarzała możliwość funkcjonowania przy Krajowym Związku takiej organizacji jak Związek Polskich Przetwórców Mleka. Wówczas polska branża mleczarska byłaby prawie zjednoczona. I stałby się cud.
       Ale czy Prezes Hydzik faktycznie chce, aby powstała jedna silna reprezentacja polskiego mleczarstwa? Mam pewne wątpliwości. Bowiem we wspomnianym Liście otwartym można przeczytać ciekawy fragment potwierdzający moje wątpliwości: ‒ Gdyby jednak w Państwa Gronie znalazła się idea stworzenia jednej, silnej reprezentacji polskiego mleczarstwa, to chciałbym zaprosić do naszego Związku wszystkie te spółdzielnie, których władze widzą konieczność zajęcia się realnymi problemami polskiego mleczarstwa, w sposób profesjonalny i nowoczesny. W ZPPM głos każdej spółdzielni, każdej firmy prywatnej liczy się dokładnie tak samo, nikt nie jest uprzywilejowany. Po prostu działamy z pełnym poświęceniem na rzecz naszych członków‒ twierdzi Prezes Hydzik.
To kto do cholery działa nieprofesjonalnie i bez pełnego poświęcenia na rzecz swoich członków? Czy Prezes Marcin Hydzik ma na myśli Polską Izbę Mleka czy też inną mleczarską organizację? Prosimy o konkrety. Poza tym tego typu teksty nie sprzyjają łączeniu.

Od redakcji
Poniżej drukujemy pełną treść listu otwartego pióra Prezesa Hydzika. Zachęcamy do dyskusji i do profesjonalnej a nawet nieprofesjonalnej krytyki. Można też do woli krytykować redaktora Wróblewskiego !

 
***
 
List otwarty do Członków i Władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich

W imieniu Prezesa Zarządu ZPPM Marcina Hydzika, w załączeniu przesyłamy list otwarty do Członków i Władz Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.





Szanowni Państwo, Członkowie i Władze Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich!
 
 W związku ze zmianami, jakie zachodzą we władzach Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, pojawia się niepowtarzalna okazja do ukształtowania na nowo reprezentacji polskiego mleczarstwa.
 
Jako pomysłodawca i pierwszy przewodniczący Porozumienia dla mleczarstwa jestem przekonany, że dla polskich spółdzielni mleczarskich i firm zajmujących się przetwórstwem mleka wobec coraz gorszych perspektyw rynkowych, zarówno na rynku polskim, jak i międzynarodowym, prawdziwą wartością dodaną byłoby powstanie jednej, silnej organizacji branżowej.
 
Obok trudnej sytuacji rynkowej mamy do czynienia z szeregiem wyzwań, które w najbliższej przyszłości w istotny sposób wpłyną na kondycję spółdzielni i firm mleczarskich. Myślę tutaj o kwestiach związanych z objęciem systemem kaucyjnym opakowań po mleku i jego przetworach, ograniczenie marek własnych, wprowadzenie raportowania pozafinansowego ESG, rozpoczęcie obowiązywania rozporządzenie PPWR czy też obowiązywanie opłat na rzecz Funduszu Ochrony Rolnictwa. Tych wyzwań będzie przybywać i dotyczyć będą zarówno spółdzielni, jak i zakładów prywatnych, bez różnicy.
 
Dlatego czas już zakończyć podział wśród organizacji mleczarskich, który stanowi ewenement na skalę europejską. Zwracam się do Państwa, jako członków Władz KZSM, o podjęcie decyzji o rozpoczęciu procesu jednoczenia wszystkich organizacji naszej branży.
 
Gdyby jednak w Państwa gronie znalazły się podmioty nie podzielające idei stworzenia jednej, silnej reprezentacji polskiego mleczarstwa, to chciałbym serdecznie zaprosić do naszego Związku wszystkie te spółdzielnie, których władze widzą konieczność zajęcia się realnymi problemami polskiego mleczarstwa, w sposób profesjonalny i nowoczesny. W ZPPM głos każdej spółdzielni i firmy prywatnej liczy się dokładnie tak samo, nikt nie jest uprzywilejowany. Po prostu działamy z pełnym poświęceniem na rzecz naszych członków.
 
Z wyrazami szacunku,
 
 Marcin Hydzik
(-)
Prezes Zarządu
Związku Polskich Przetwórców Mleka

Współpraca