Polskie mleko musi popłynąć daleko

30.11.2015 -
Dla branży mleczarskiej kilkanaście ostatnich miesięcy nie było najłatwiejsze. Obowiązujące już ponad rok rosyjskie embargo, zniesienie kwot mlecznych i niskie ceny surowca na świecie, mocno podkopały polski eksport mleka i wyrobów pokrewnych. Po III kw. 2015 r. jest on niższy o ponad 18% niż w tym samym okresie 2014 r. Jaki będzie rok 2016? Według ekspertów Banku Zachodniego WBK wzrosty eksportu są możliwe, jednak pod warunkiem, że eksporterzy wyrobów mlecznych postawią na nowe, dalekie rynki zbytu.
Marta Skrzypczyk, koordynatorka zespołu analityków sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK, ocenia, że spadek wartości eksportu polskich wyrobów mleczarskich o prawie 20% r/r, przekreśla szansę na zakończenie obecnego roku na plusie.
– Naszym zdaniem w ostatnim kwartale 2015 r. spadkowe tendencje w eksporcie wyhamują (także w wyniku efektu bazy), ale nadal, ze względu na istotnie niższe niż przed rokiem ceny transakcyjne, wartość sprzedaży zagranicznej będzie mniejsza w relacji rocznej – mówi Marta Skrzypczyk.
I prognozuje, że ogółem w całym 2015 r. wartość eksportu mleczarskiego (z wyłączeniem lodów), może sięgnąć około 1,5 mld euro, co oznacza spadek o 14-16% wobec wyniku zanotowanego w 2014 r.
Jednocześnie w ujęciu wolumenowym obserwujemy istotny wzrost eksportu mleka pełnego i śmietany – głównie do Niemiec. Na uwagę zasługuje także wzrost wymiany z naszym wschodnim sąsiadem, Białorusią. W okresie styczeń-wrzesień br. wolumen sprzedaży na ten rynek był 2,5-krotnie wyższy niż w podobnym okresie rok temu. Wg przewidywań analityków BZ WBK w całym 2015 r. wolumen eksportu będzie wyższy właśnie w odniesieniu do mleka płynnego, ale również masła i serów.
– W 2016 r. możliwy jest niewielki, bo 2-4-procentowy r/r wzrost wartości obrotów handlowych przetworami mleczarskimi, co będzie konsekwencją zwiększenia wolumenu wywozu oraz cen artykułów mlecznych. Dużo, szczególnie w drugiej połowie roku, będzie jednak zależało od wpływu suszy na produkcję towarową mleka w Polsce. Przy ograniczeniu produkcji nadwyżki eksportowe spadną – mówi Skrzypczyk.
Ekspertka Banku Zachodniego WBK zwraca jednocześnie uwagę, że rynek krajowy, mimo stopniowego wzrostu konsumpcji artykułów mlecznych, jest rynkiem dojrzałym, gdzie zmiany zachodzą w sposób ewolucyjny, zatem w najbliższych latach możemy spodziewać się dalszego, ale niewielkiego wzrostu konsumpcji na terenach wiejskich jogurtów, deserów mlecznych, serów dojrzewających, jak również mleka płynnego i śmietany. Niemniej, potencjał wzrostu produkcji, tak na poziomie gospodarstw mlecznych jak i mleczarni, jest znacznie większy.
– Biorąc pod uwagę warunki klimatyczno-przyrodnicze oraz dostępność ziemi i kapitału, oceniam, że w Polsce w najbliższych latach skup mleka może wzrastać w tempie 0,5 mln ton rocznie. Firmy chcące dynamicznie się rozwijać będą w jeszcze większym stopniu kierowały swoje produkty na rynki trzecie – mówi ekspertka Banku Zachodniego WBK. Obecnie udział eksportu do tych krajów w skupie mleka sięga 25%.
Mocnym argumentem za zwiększeniem obecności polskiego eksportu na rynkach państw trzecich jest perspektywa nasilającej się konkurencji wewnątrzunijnej. W perspektywie najbliższych 5 lat, na skutek zniesienia kwotowania, wzrost produkcji mleka jest spodziewany nie tylko w Polsce, ale i w Irlandii, Francji czy Niemczech. – Mleka i wyrobów mlecznych będzie w Unii coraz więcej. Spodziewamy się spadku produkcji mleka jedynie w Europie Południowej i Skandynawii. Możliwość wzrostu sprzedaży artykułów mlecznych może być jednak znacznie ograniczona ze względu na ogromną konkurencję – mówi Skrzypczak.
Ekspansji polskiej branży mlecznej na rynki trzecie będą sprzyjać zjawiska takie jak bogacenie się społeczeństw krajów rozwijających się i związane z tym dynamicznie rosnące spożycie artykułów pochodzenia zwierzęcego.
– Swoich szans eksporterzy nabiału powinni upatrywać poza granicami Unii i Europy. Zważywszy na przewagi kosztowo-cenowe naszego mleczarstwa, mamy duże szanse na sukces poza naszymi dotychczasowymi kierunkami zbytu. Warto przeanalizować możliwości sprzedaży produkcji mlecznej m.in. w Azji, gdzie konsumenci w coraz większym stopniu odkrywają europejską kuchnię i produkty, modyfikując swoje nawyki żywieniowe. Dodatkowo polskich eksporterów nabiału powinna zachęcić perspektywa wysokich marż oraz dużej chłonności tych rynków – podkreśla Skrzypczyk.
(30.11.2015 za portalspozywczy.pl)