Sztuczna inteligencja pomoże krowom, politykom raczej nie
Zapraszamy na cykliczne spotkania z Krzysztofem Wróblewskim Redaktorem Naczelnym Polski Rolnej, na których będą poruszane tematy związane z sytuacją w rolnictwie a głównie dotyczące branży mleczarskiej.
Rozmowa Krzysztofa Wróblewskiego z Jarosławem Malczewskim miała wyjątkowy charakter, ponieważ nie dotyczyła bieżącej sytuacji rynkowej ani problemów polskiego i światowego mleczarstwa, lecz skupiła się na roli sztucznej inteligencji (AI) w całym łańcuchu mleczarskim – od obory po sprzedaż produktów.
Jarosław Malczewski wyjaśnił, że sztuczna inteligencja przestaje być futurystycznym pojęciem – już dziś jest aktywnie wykorzystywana na świecie i w Polsce. W gospodarstwach mlecznych AI pełni funkcję inteligentnego doradcy – analizuje zachowania krów, wykrywa ruję, symptomy chorób (takich jak zapalenie wymion, choroba niebieskiego języka czy pryszczyca) oraz wspiera decyzje o separacji mleka. Działa poprzez zintegrowane sensory i automatyczne systemy udojowe, ale możliwa jest także analiza antybiotyków czy zafałszowań mleka już na poziomie gospodarstwa.
W zakładach mleczarskich AI znajduje zastosowanie nie tylko w laboratoriach, ale także w zarządzaniu produkcją i strategią marketingową. Pomaga klasyfikować produkty, analizować trendy konsumenckie i przewidywać przyszłe ceny zbytu – także dzięki algorytmom opartym na dużych zbiorach danych, które oczyszczają informacje z tzw. „szumu” (czyli błędów statystycznych lub nieprzewidywalnych decyzji rynkowych). W ten sposób AI umożliwia zakładom mleczarskim bardziej elastyczne i precyzyjne dostosowywanie oferty produktowej do rynku.
Ważnym wątkiem rozmowy była także kwestia nierównych zasad w handlu międzynarodowym. Malczewski przywołał przykład niemieckiego certyfikatu VLOG (dotyczącego mleka produkowanego bez GMO), który ogranicza eksport z Polski, choć analogiczne wymagania wobec niemieckich produktów w Polsce nie funkcjonują. Zwrócił uwagę, że certyfikacja mogłaby być skutecznym narzędziem ochrony rynku wewnętrznego – zgodnym z zasadami Unii Europejskiej.
W końcowej bardziej humorystycznej części rozmowy, poruszono temat hipotetycznego zastosowania sztucznej inteligencji w polityce. Rozmówcy zgodzili się jednak, że choć AI może usprawnić produkcję mleka, to z polityką raczej sobie nie poradzi – zwłaszcza przy deklarowanym zawodzie „polityk” i braku realnych kompetencji u wielu osób pełniących funkcje publiczne.
Rozmowa ukazuje ogromny potencjał sztucznej inteligencji w przemyśle mleczarskim – jako narzędzia wspierającego podejmowanie decyzji, zwiększającego efektywność, jakość i bezpieczeństwo produkcji, a także pozwalającego lepiej rozumieć i przewidywać potrzeby rynku.